Jak urządzić przytulny salon? Kluczowe znaczenie tkanin i dodatków

Paulina

8 kwietnia, 2025

Słowo „przytulny” weszło do języka wnętrzarskiego na dobre i jest obecnie jednym z najczęściej używanych przez projektantów i właścicieli mieszkań. Przytulność to jednak coś więcej niż styl – to atmosfera, nastrój, wrażenie ciepła i spokoju. To wnętrze, w którym chcesz zostać na dłużej, owinąć się kocem, usiąść z herbatą lub zaprosić przyjaciół na leniwe popołudnie. I choć wiele osób sądzi, że kluczem do przytulnego salonu są świece i ciepłe światło, prawda jest bardziej złożona. Fundamentem tej atmosfery są bowiem… tkaniny i dodatki.

To one decydują o tym, czy przestrzeń będzie surowa czy ciepła, dynamiczna czy harmonijna. To właśnie one nadają wnętrzu warstwowości, miękkości i intymności. W tym artykule pokażemy, jak tkaniny – zasłony, poduszki, dywany, pledy – wpływają na ostateczny odbiór przestrzeni, jak je ze sobą łączyć i na co zwrócić uwagę przy ich wyborze, by salon stał się miejscem prawdziwego odpoczynku.

Kolory i tekstury – punkt wyjścia do tworzenia nastroju

Urządzanie przytulnego salonu warto zacząć od zrozumienia roli kolorów i faktur. Miękkość, ciepło i poczucie komfortu to najczęściej efekt warstwowania – czyli zestawiania różnych tkanin o odmiennych fakturach i odcieniach. Gruby, tkany pled zestawiony z welwetową poduszką, lniane zasłony w towarzystwie wełnianego dywanu czy rattanowego fotela – to właśnie te kontrasty budują charakter wnętrza.

Kolorystyka powinna sprzyjać relaksowi. Odcienie beżu, karmelu, oliwki, ciepłej szarości, pudrowego różu czy przydymionego błękitu idealnie wpisują się w paletę przytulnego salonu. Można je przełamywać delikatnym akcentem ciemniejszego granatu lub butelkowej zieleni, ale unikajmy ostrych kontrastów, które rozbijają harmonię przestrzeni.

Tekstury są równie ważne. Mięsiste, „miękkie dla oka” tkaniny budują poczucie ciepła. Postaw na welury, grube sploty, puszyste runo. Łączenie ich z naturalnymi materiałami jak drewno, len czy juta daje efekt bardzo domowy, ale jednocześnie nowoczesny.

Zasłony – niedoceniany filar przytulności

Choć często traktowane są wyłącznie jako dekoracja, zasłony mają kluczowe znaczenie dla nastroju w salonie. To one filtrują światło dzienne, ocieplają akustykę wnętrza, tworzą tło dla całej aranżacji i zamykają przestrzeń w przyjemny, miękki sposób.

W przytulnym salonie warto sięgnąć po zasłony wykonane z tkanin, które dobrze układają się w fałdach – jak aksamit, len lub mieszanki z domieszką bawełny. Najlepiej, jeśli opadają swobodnie do podłogi, nie kończąc się kilka centymetrów nad nią. Długość pełna – nawet lekko leżąca na podłodze – wprowadza romantyczny i relaksujący klimat.

Równie istotna jest kolorystyka – zasłony mogą być ton w ton z resztą wnętrza lub lekko kontrastować, ale powinny wpisywać się w ogólną koncepcję ciepła i łagodności. Pamiętajmy również, że zasłony pełnią też funkcję praktyczną – chronią przed nadmiarem słońca, izolują od zimna i pomagają zbudować intymność, zwłaszcza wieczorem.

Jeśli zastanawiasz się, jak dobrać zasłony do swoich potrzeb, rodzaju okien, metrażu salonu czy stylu aranżacji, polecamy zapoznać się z poradnikiem dostępnym tu: https://beskidzka24.pl/na-co-zwrocic-uwage-wybierajac-zaslony-praktyczny-poradnik/

To kompendium praktycznych informacji – od rodzaju mocowania po wybór tkaniny i koloru – które pomoże uniknąć nietrafionych decyzji.

Poduszki, koce i dywany – najprostszy sposób na „miękkie” wnętrze

Nie ma przytulnego salonu bez poduszek. To one łagodzą surowość mebli, dodają koloru i zapraszają do odpoczynku. Najlepiej prezentują się w parach lub zestawach o różnych rozmiarach i strukturze – np. poduszka z lnu, weluru i wełny w jednym układzie. Kolory mogą korespondować z zasłonami lub być ich subtelnym dopełnieniem.

Koce to nie tylko dekoracja – to także realny komfort w chłodne dni. Ułożone na oparciu sofy, złożone na fotelu czy rzucone niedbale na ławę wnoszą do wnętrza domowe ciepło. Wybieraj materiały, które są miłe w dotyku i nie uczulają – bawełniane dzianiny, mikrofibra, wełna merino czy syntetyczne futerka sprawdzą się doskonale.

Dywan natomiast działa jak rama – wyznacza granice „serca” salonu, tłumi dźwięki, zapewnia miękki krok i wpływa na odczucie temperatury. We wnętrzach, które mają być ciepłe i przyjazne, nie powinno go zabraknąć.

Oświetlenie, zapach i drobiazgi – detale, które mają znaczenie

Dopełnieniem przytulnej aranżacji są lampy – szczególnie te z ciepłym światłem, materiałowymi abażurami lub mlecznym szkłem. Warto postawić na różne źródła światła: kinkiety, lampy stołowe, świece, girlandy LED – wszystko, co tworzy nastrojowe, strefowe oświetlenie.

Nie zapominaj o zapachach – olejki eteryczne, naturalne świece czy kadzidła subtelnie dopełnią atmosferę. Wreszcie: kwiaty, książki, albumy, ramki z fotografiami, rękodzieło – wszystko, co jest Twoje, osobiste i prawdziwe. To właśnie te drobiazgi budują emocjonalny związek z przestrzenią i sprawiają, że salon staje się domem.

Podsumowanie – przytulność to więcej niż styl

Urządzenie przytulnego salonu to nie tylko kwestia estetyki, ale przede wszystkim doświadczenia – zmysłowego, emocjonalnego i codziennego. To wnętrze, które „przyjmuje” domowników i gości, nie przytłacza formą, lecz otula atmosferą. Kluczem do tej magii są dobrze dobrane tkaniny i dodatki: zasłony, poduszki, pledy, dywany. Jeśli stworzysz z nich spójną kompozycję – możesz być pewien, że wieczór z książką będzie jeszcze przyjemniejszy, a każda rozmowa przy herbacie nabierze domowego smaku.

Materiał sponsorowany.

Polecane: