Lirene City Matt Puder Mineralny
W ostatnim czasie marka Lirene zaskakuje coraz to nowymi produktami. Puder, o którym chcę Wam dziś napisać wyszedł już jakiś czas temu, oszołomił całą blogosferę, jednak ja sięgnęłam po niego dopiero teraz.
Puder wrzuciłam do koszyka przy okazji wizyty w Naturze, kiedy wróciłam do domu rodzinnego i kompletnie zapomniałam o tej części kosmetyczki. Padło akurat na ten kompakt ze względu na bardzo ładny wygląd (sroka!) i wiele opinii w Internecie.
Co mówi producent:
Puder zapewnia matowe i aksamitne wykończenie makijażu. Lekka konsystencja sprawia, że kosmetyk równomiernie się rozprowadza i dopasowuje do koloru skóry, a makijaż wygląda naturalnie i świeżo. Zawarta w pudrze alga koralowca nie tylko absorbuje sebum, matując skórę, ale również chroni ją przed wolnymi rodnikami. Puder jest odpowiedni dla każdego rodzaju cery.
Moja opinia:
Produkt zamknięty jest w uroczej puderniczce, z przeźroczystym wieczkiem. Wygląda bardzo elegancko i stabilnie. Nie ma możliwości, żeby otworzył się w torebce. Niestety ma tendencję do rysowania, co przy dłuższym użytkowaniu może być nieestetyczne.
Moja cera jest mieszana, w kierunku tłustej. Zależy mi więc na matowej cerze, jednak nie z efektem płaskiego matu. Kosmetyk sam w sobie bardzo mnie zdziwił przy pierwszym otwarciu. On ma drobinki! Następnie zaskoczył mnie zapach - jest perfumowany, więc dla dziewczyn, które wolą bezzapachowe produkty raczej się nie sprawdzi. Z rezerwą nakładałam go na twarz, ze względu na drobinki. Jednak nie zawiodłam się. Odbijają one światło, ale bardzo przyjemnie, nie robią z twarzy kuli dyskotekowej. Konsystencja jest bardzo aksamitna, a tuż po nałożeniu buzia wydaje się być wygładzona i świeża. Mat jednak nie utrzymuje się zbyt długo, bo po 3-4 godzinach można zauważyć już świecenie w strefie T. Nie zadowoli więc on pań, które wymagają całodobowego matu. Dla mnie jest to wystarczające, mogę zdjąć nadmiar sebum i lecieć do pracy dalej. Oczywiście myślę, że na lato ten efekt jest wręcz pożądany! A wiecie co jest najlepsze? Przy lepszych dniach dla mojej cery nakładałam go solo (z korektorem pod oczami) i wyglądał nieziemsko. Byłam szczerze zaskoczona.
Mój kolor to 01 Transparentny, za 9 g produktu płacimy około 23 zł.
Dziewczyny znacie ten puder? Czy używałyście rozświetlacza i duo bronzer i róż? Bardzo jestem ich ciekawa!
Pozdrawiam,
Paulina
PS Zapraszam do ROZDANIA -> klik!
Nie znam tego produktu, chociaż ostatnio przykuł moją uwagę w drogerii. Wzięłam jednak sprawdzony puder z Manhattanu ;)
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem? :)
UsuńZnam produkt, ale nie miałam go jeszcze w swoich zbiorach. A akurat tak się składa, że mój puder z L'Oreal już powoli sięga dna i przemyślę zakup tego z Lirene :) te drobinki mnie przekonały ;)
OdpowiedzUsuńPięknie odbijają światło!
UsuńUwielbiam uwielbiam i jeszcze raz uwielbiam! To mój ukochany puder i myślę, że odnalazłam swój drogeryjny ideał :)
OdpowiedzUsuńAno właśnie, u mnie jeszcze konkuruje z Wibo Fixing Powder :)
UsuńMiałam ten puder, nawet pojawił się ulubieńcach :) skończył mi się ale wrócę do niego i to nie raz :)
OdpowiedzUsuńOdcień na zdjęciu wydaje mi się być idealnym dla mnie :D Na pewno zwrócę na niego uwagę w drogerii :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :)
UsuńJa już mam swój ideał w tej kategorii, ale o tym produkcie czytałam sporo pozytywnych recenzji. Wygląda też bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńJaki jest Twój ideał w takim razie? :)
UsuńJa miałam duo brązer-róż i uważam go za bardzo przyjemny, tylko dla mnie trochę za ciepłe kolory ;) Oddałam siostrze i ona jest bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie tych ciepłych kolorów obawiam się najbardziej ;)
Usuńwygląda bardzo kusząco, a i kolor wydaje się dla mnie jak najbardziej w porządku :) fajnie byłoby używać go solo bez podkładu.. muszę sprawdzić na sobie :D
OdpowiedzUsuńPrzetestuj i daj znać :)
UsuńNie znałam jeszcze tego pudru ale prezentuję się na prawdę bardzo ciekawie :), opakowanie też świetne.
OdpowiedzUsuńNa pewno kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych pudrów, jestem bardzo nim zaskoczona u mnie sprawdza się genialnie. Najbardziej urzeka mnie w nim jego wygląd a także pudełeczko przez co wygląda elegancko :)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu wygląda jak odcień idealny dla mnie, ale boję się tych drobinek, akurat w pudrze nie lubię.
OdpowiedzUsuńSą niewidocznie, pomacaj w drogerii ;)
UsuńChyba pora go wypróbować! Bardzo ciekawi mnie ten efekt odbijania światła :)
OdpowiedzUsuńA ja się trochę bałam i teraz nie żałuję :)
UsuńNa lato wydaje się być super ze względu na to odbijanie światła, bo cera będzie promienna :) Warto chyba zakupić ^^
OdpowiedzUsuńNa lato ideał! :)
Usuńja mam matowy puder z firmy Rimmel i tez nie narzekam ; )
OdpowiedzUsuńStay Matte? ;)
UsuńO, nie znam tego produktu :) ja jednak ze względu na moją cerę, używam podkładu i pudru ryżowego z Ecocery- taki duet sprawdza się ok :)
OdpowiedzUsuńNie polubiłam się z pudrem bambusowym z Ecocery :(
UsuńNie lubię drobinek w pudrach. :)
OdpowiedzUsuńZawsze mam w kosmetyczce jeden puder prasowany, bo taka forma tych kosmetyków jest zdecydowanie bardziej wygodna na wszelkiego rodzaju wyjazdach. Ostatnio cera mi się tak nie przetłuszcza, więc mógłby się u mnie sprawdzić. Nie wiem tylko, czy przełknęłabym jakoś drobinki, które się w nim znajdują :C
OdpowiedzUsuńJa też wolę mat, ale te drobinki dodają tylko uroku, serio :)
UsuńUwielbiam pudry, które można używać solo, poza tym także nie wymagam całodobowego matu, więc na pewno chętnie po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNie znałam tego pudru, ale tak szczerze, to narobiłaś mi na niego ochoty :D Aktualnie mam puder z Lily Lolo, ale jak go zużyję, to pomyślę nad tym, bo inną alternatywą jest MAC za 100 zł...
OdpowiedzUsuńLooks like good product)
OdpowiedzUsuńI`m following ur blog with a great pleasure!
Please join me - http://sunnyeri.blogspot.com
https://www.instagram.com/sunnyeri/