#104 Róże Annabelle Minerals - Rose, Sunrise
Dziś chciałam Wam opowiedzieć o moim ostatnim odkryciu, a mianowicie chodzi o róże Annabelle Minerals. Całkiem niedawno bardzo chciałam przetestować kosmetyki mineralne. I dobrze się złożyło, ponieważ na Meet Beauty dostałyśmy zestaw kosmetyków, a później wygrałam róż u Idaliastyle.pl. Jeśli chcecie wiedzieć, co o nich myślę - zapraszam.
Na wstępie powiem Wam co nieco o różach. Marka ma w swojej ofercie sześć odcieni. Ja jestem posiadaczką dwóch - Rose i Sunrise. Obydwa zamknięte są w odkręcanym pudełeczku z czarnym wieczkiem z logo marki. Zawierają aż 4 g produktu w formie sypkiej. Wszystkie róże są matowe, dobrze zmielone i bardzo kremowe w swojej konsystencji.
Kolor Rose to przydymiony, brudny róż, który wygląda niesamowicie naturalnie na policzkach. Róż świetnie pasuje do każdego makijażu, a jeśli ktoś lubi - nawet solo. Będzie pasował do każdego typu urody ze względu na neutralne tony.
Sunrise jest odcieniem wpadającym w brzoskwinie i pomarańcze. Zdecydowanie polecałabym ciepłym i neutralnym typom urody, na tych zimnych może wyglądać niekorzystnie. Bardzo ładnie podkreśla urodę i również można używać go solo.
Róże są świetnie napigmentowane. Trzeba z nimi uważać i dokładnie strzepać nadmiar produktu z pędzla przed użyciem. Raczej nikt nie lubi wyglądać jak matrioszka ;) Ale zdecydowanie można efekt stopniować bez uzyskania brzydkich plam. Używałam je w połączeniu z różnymi podkładami, żeby sprawdzić czy dobrze trzymają się tylko na minerałach lub nie. No i wniosek jest taki, że te róże wyglądają i utrzymują się cudownie na każdej powierzchni. Jestem zachwycona i wręcz zdziwiona, że te produkty tak świetnie współgrają z każdym moim podkładem. Ponadto nie boję się o to, że mnie zapchają ze względu na ich króciutki skład (Mica, Titanium Dioxide, Zinc Oxide, Iron Oxide, Ultramarines). Zdecydowanie róże wskakują na listę moich ulubionych produktów. Zimą nie lubię aż tak używać róży, za to w sezonie wiosna/lato nie mogę się bez nich obejść. Cieszę się, że akurat teraz mogłam je przetestować.
Podsumowując - świetny produkt za niewygórowaną cenę! Za słoiczek trzeba zapłacić 39,90 zł. Produkt jest tak wydajny, że wystarcza na bardzo długo. Ja jestem pod wrażeniem ;)
Dziewczyny, znacie te róże? Jakie są wasze ulubione produkty mineralne? Chętnie poczytam :)
Pozdrawiam,
Paulina
Ten w odcieniu Rose jest przepiękny :) ale ja trochę boję się róży mineralnych - że np. przesadzę z ilością przy nakładaniu ;o
OdpowiedzUsuńKolory faktycznie są bardzo ładne, jednak ja boje się róży innych niż te w kamieniu. Dopiero uczę się stosować ten kosmetyk i w moim wypadku o przesadę byłoby zbyt łatwo :D
OdpowiedzUsuńSunrise chętnie bym kupiła, świetny odcień :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe KLIK :))
Ja osobiście uwielbiam róże mineralne, świetny post i czym robisz zdjęcia? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMi niestety kosmetyki mineralne nie służą. W połączeniu z sebum szybko ścierają się z twarzy lub "ciastkują" i wyglądam okropnie :/ Odcień Rose jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w wersji Rose - niezwykle naturalny, "zdrowy" odcień różu, który pasuje chyba do każdego typu urody! Produkty Annabelle pozytywnie mnie zaskoczyły i jestem w trakcie testowania podkładu Golden Fair na zmianę z moim Lily Lolo :)
OdpowiedzUsuńMam próbki wszystkich odcieni, są naprawdę świetne :)
OdpowiedzUsuńtylko o nich czytam, ale nadal nie próbowałam, a odcień rose jest po prostu przecudowny :)
OdpowiedzUsuńJa w swojej kolekcji mam praktycznie same róże mineralne :) Tych z Annabelle mam pięć sztuk i uważam, że są genialne :) Najbardziej lubię odcień Nude... to jest tak nieoczywisty kolor, że polecam go każdemu :)
OdpowiedzUsuńMiałam odcień Rose ale nie przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńZ minerałów znam tylko Lily Lolo, AM nie miałam okazji jeszcze poznać ;) Róże są śliczne, podobają mi się oba odcienie ;)
OdpowiedzUsuńSunrise jest piękny!
OdpowiedzUsuńSunrise ma piękny kolor, wpisuje się idealnie w mój gust :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że róże z tej firmy są zniewalające :3 Rose to zdecydowanie ładniejszy kolorek :))
OdpowiedzUsuńDla mnie w tej chwili podkład tej firmy to nr 1. Co do różu: mam Rose i jest całkiem niezły. Muszę jeszcze jednak dopracować sposób nakładania ;)
OdpowiedzUsuńMam jeden róż AM i też go lubię ;) Choć i tak z całej ich oferty najbardziej cenię sobie podkłądy ;)
OdpowiedzUsuńRose zdecydowanie lepiej pasuje do mojej karnacji, mam go i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNie używam różu :)
OdpowiedzUsuńMam kolor Rose z Anabelle i delikatnie brzoskwiniowy róż z Lily Lolo, więc mogę sobie zrobić porównanie :) Jak na razie jeszcze nie nabrałam wprawy w nakładaniu, bo za każdym razem robię sobie piękne placki :D Chyba czas kupić inny pędzel... A z tych które pokazujesz, jakoś tak podświadomie ciągnie mnie do Sunrise! Piękny kolor :)
OdpowiedzUsuń