Haul Clarins - Eau des Jardins, Everlasting Foundation, Instant Concealer
Oszalałam na punkcie Clarins na przełomie kwietnia i maja. Potrzebowałam próbki podkładu, bo nie mogę ostatnio żadnego dobrać i Pani w Douglasie pomogła mi w tym wyborze. Chcę Wam pokazać, co ostatnio kupiłam, są to oczywiście nowości, ale tylko w mojej kosmetyczce, te pozycje są na rynku już bardzo długo.
W pierwszej kolejności zakupiłam korektor Instant Concealer. Używam go dopiero dwa tygodnie, więc nie chcę się jeszcze na jego temat wypowiadać. Na pewno widać różnicę skóry pod oczami - nie jest tak zakatowana, kiedy używałam kamuflażu Catrice. Kolor 01 jest w jasnym, żółciutkim odcieniu. Kolejne kolory już są bardzo ciemne, nie wiem dla kogo przeznaczone, na pewno nie dla naszej, typowej europejskiej urody. Opakowanie jest ogromne (oczywiście na plus), a kosmetyk jest wydajny - wystarczy odrobina, żeby pokryć obszar pod oczami.
Podkład Clarins Everlasting Foundation wypróbowałam dzięki miłej Pani w Douglasie (tak, czasami się zdarza :D). Zakochałam się w nim niezmiernie za: ogórkowy - bardzo ładny zapach (co w przypadku podkładów długotrwałych to rzadkość, zazwyczaj śmierdzą farbą), to jak wyrównuje koloryt, bardzo jasny kolor i wygładzenie nierówności. Jestem nim aktualnie zachwycona, będę testować, jak sprawdzi się na dłuższą metę i na pewno dam Wam znać - aktualnie jestem na tak.
Woda pielęgnacyjna Eau des Jardins podbiła moje serce. Uwielbiam świeże zapachy! Cały rok tak naprawdę, ale ten będzie idealny na najbliższy sezon. Woda nie utrzymuje się zbyt długo (właściwie żaden zapach nie utrzymuje się na mnie długo), ale wcale mi to nie przeszkadza - sama przyjemność otulać się tym zapachem po raz kolejny. Najbardziej podoba mi się to, że zmienia się w ciągu dnia na mojej skórze, najpierw jest mega świeży, a następnie ciepły, przyjemny dla nosa, bardziej otulający. Jestem mega zadowolona z zakupu.
Trochę ze względu na zmianę pracy i cudowną wiosnę pofolgowałam zakupami w ostatnim czasie. Najważniejsze, że niczego nie żałuję, też tak macie? ;)
Jakie kosmetyki Clarins polecacie? Cała marka bardzo mnie zainteresowała, także czekam na Wasze sugestie!
Ojojoj, nie mogę się napatrzeć na te cuda! Korektor i podkład muszę przetestować! Mam nadzieję, że sprawdzą się świetnie i będę mogła kupić pełnowymiarowe opakowanie <3 Przepiękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńMusisz koniecznie wypróbować i jedno, i drugie! Trzymam kciuki, żeby się u Ciebie sprawdziły! Dziękuję <3 <3
UsuńNie używałam żadnego z produktów tej marki, ale na podkład narobiłaś mi ochoty; 0
OdpowiedzUsuńWeź próbkę w Douglasie :)
UsuńMiałam chyba kiedyś próbkę tego podkładu i pamiętam, że zapach był obłędny <3
OdpowiedzUsuńDokładnie, obłędny! Lubię taki melonowo-ogórkowo-ciężkidookreślenia zapach :)
UsuńUwielbiam produkty Clarins, szczególnie ich błyszczyki ale pielęgnacje też mają super. Polecam ich maseczkę pod oczy, pięknie nawilża i rozjaśnia okolice oczu.
OdpowiedzUsuńDziękuję, na pewno się przyjrzę! :)
UsuńChciałabym wypróbować ten podkład z Clarins, bo słyszałam już o nim wiele pozytywnych opinii. Świetne zakupy :)
OdpowiedzUsuńJak na razie dla mnie też jest super, okaże się jak na dłuższą metę :)
UsuńŚwietne zakupy Paulina:).
OdpowiedzUsuńPodkład z Clarins miałam i też zachwycałam się jego ogórkowym zapachem:). Perfumy Eau des Jardins są świetne, w sam raz na okres wiosenno-letni❤.
Chyba zakochałam się w Clarins :D Cieszę się, że podzielasz moje zdanie :)
Usuńja bym od nich ten korektor pod oczy i ten słynny olejek do ust wyprobowala :D super zakupy :D
OdpowiedzUsuńAno ten olejek do ust kusi, sprawię go sobie na jesień :)
UsuńJa o tym podkładzie słyszałam mieszane opinię i akurat ta wersja mnie nie kusi. Kiedyś testowałam Skin Illusion i o ile za pierwszym razem mnie zachwycił, to za drugim już nie. Lepiej na mojej cerze wyglądał Lancome Teint Miracle :)
OdpowiedzUsuńTylko słyszałam o tym podkładzie. Ja potrzebuję troszkę mocniejszego krycia ze względu na przebarwienia ;)
UsuńJa na ten moment używam Mac Studio Fix NW13, ale denerwuje mnie troszkę, bo jak kupowałam w marcu kolor był idealny. Teraz odznacza mi się trochę od szyi, bo twarz mam ciemniejszą, a szyję jaśniejszą i muszę go również przeciągać na szyję, a bardzo tego nie lubię, bo obawiam się, że sobie placków narobię :D
UsuńNo i to jest mój ból, nienawidzę kiedy kolor podkładu nie zgadza mi się z szyją, a jak jest się bardzo bladym to niestety :( A jak sprawuje Ci się Studio Fix? :)
UsuńChciałabym kiedyś przetestować te kosmetyki, jak budżet pozwoli ;P
OdpowiedzUsuńNa pewno przetestujesz :)
UsuńSwietne nowosci, Paulinko! Marke Clarins znam slabo, wiec bede wyczekiwala recenzji produktow :) Eau des Jardins znam i bardzo lubie ten zapach, na mnie tez sie dlugo nie trzyma, jesli Cie to pocieszy ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) W sumie na mnie wszystko słabo się trzyma, przywykłam ;)
UsuńPięknie wygląda i kolor też myślę,że by mi przypasował :)
OdpowiedzUsuńPodkład? :)
UsuńCzuję się bardzo skuszona na zakupy :)
OdpowiedzUsuńHihi, cieszę się :)
UsuńZastanawiałam się nad tym podkładem dość intensywnie, próbka bardzo przypadła mi do gustu. Możliwe, że powrócę do swoich rozważań jesienią, aktualnie zużywam to co mam i testuję Perfect Cover, Misshy a także tą rozświetlającą wersję Chanel :)
OdpowiedzUsuńPodkładem bardzo mnie zaciekawiłaś! Będę czekać na recenzję po dłuższym użytkowaniu ; )
OdpowiedzUsuńNa pewno się pojawi :)
Usuń