#90 Wibo Neutral Eyeshadow Palette
Hicior nad hiciorami, najszybciej znikający produkt z szaf Rossmanna, paletka, o którą biją się dziewczyny na promocji... Tak, to paletka Wibo Neutral Eyeshadow. Jeśli chcecie wiedzieć, co o niej sądzę - czytajcie dalej.
W paletce znajduje się piętnaście cieni, osiem matowych, siedem z pięknym połyskiem. Cała kolorystyka tej paletki krąży wokół nude'ów i szarości. Czytaj: idealna paletka na każdą okazję. Na co dzień, na wyjście, na imprezę. Jednak czy tak świetnie się sprawdza?
Miałam ostatnio wolny dzień i stwierdziłam, że wykorzystam go dobrze - porobię zdjęcia na bloga i użyję w końcu tej cudownej paletki. Wpadła ona w moje ręce długo przed promocją w Rossmannie, jednak nie chciałam jej używać do tego czasu.
Pomysł był świetny - zrobię jakiś klasyczny wieczorowy makijaż, bo te błyszczące cienie mega mnie do tego skłaniają. Zaczęłam więc nakładać od najjaśniejszego cienia (którego nie było widać na powiece), a następnie przechodząc w ciemniejsze, neutralne brązy. Zamysł był taki, że użyję któregoś błyszczącego cienia na całą powiekę, więc nie chciałam szaleć z matami. Jednak maty całkowicie odpadły już przy nakładaniu. Nie było ich w ogóle widać. W końcu mocno się wkurzyłam i dodałam najciemniejszy kolor z paletki. Niestety - na nim też się zawiodłam. Wszystkie błyszczące cienie, które nakładałam znikały z mojej powieki. Próbowałam na mokro - też nic. Zaznaczę, że jako bazy używałam to, co zawsze mi się dobrze sprawdza - Maybelline Color Tattoo w kolorze Creme de nude. Jestem kompletnie zawiedziona. Na szczęście po doklejeniu rzęs makijaż wygląda całkiem nieźle :D
Oczywiście dalej będą ją testować z różnymi bazami, postaram się wyciągnąć z niej wszystko, co tylko mogę. Może uda mi się w końcu zrobić makijaż wieczorowy tą paletą, wtedy na pewno pojawi się na blogu.
Pomysł był świetny - zrobię jakiś klasyczny wieczorowy makijaż, bo te błyszczące cienie mega mnie do tego skłaniają. Zaczęłam więc nakładać od najjaśniejszego cienia (którego nie było widać na powiece), a następnie przechodząc w ciemniejsze, neutralne brązy. Zamysł był taki, że użyję któregoś błyszczącego cienia na całą powiekę, więc nie chciałam szaleć z matami. Jednak maty całkowicie odpadły już przy nakładaniu. Nie było ich w ogóle widać. W końcu mocno się wkurzyłam i dodałam najciemniejszy kolor z paletki. Niestety - na nim też się zawiodłam. Wszystkie błyszczące cienie, które nakładałam znikały z mojej powieki. Próbowałam na mokro - też nic. Zaznaczę, że jako bazy używałam to, co zawsze mi się dobrze sprawdza - Maybelline Color Tattoo w kolorze Creme de nude. Jestem kompletnie zawiedziona. Na szczęście po doklejeniu rzęs makijaż wygląda całkiem nieźle :D
Oczywiście dalej będą ją testować z różnymi bazami, postaram się wyciągnąć z niej wszystko, co tylko mogę. Może uda mi się w końcu zrobić makijaż wieczorowy tą paletą, wtedy na pewno pojawi się na blogu.
podkład Lirene No mask / korektor Catrice Liquid Camouflage 010 & 020 / puder bambusowy Ecocera / brwi Golden Rose Eyebrow Pencil 420 & Catrice Eyebrow Filler / bronzer Too Faced Chocolate Soleil / rozświetlacz Wibo Diamond Illuminator / oczy Wibo Neutral Eyeshadow Palette / eyeliner Mac Fluidline Blacktrack / rzęsy no name - Aliexpress / linia wodna Inglot / pomadka Mac Please Me
Dziewczyny, koniecznie dajcie mi znać jak Wam sprawdziła się ta paletka, jest bardzo dużo opinii na jej temat. Ja będę jeszcze testować ;)
Pozdrawiam,
Paulina
I po twojej opinii już mnie nie kusi ta paletka :D makijaż ładny :)
OdpowiedzUsuńMoże jednak warto spróbować, chyba niektóre egzemplarze są wadliwe :)
UsuńSzkoda, że paleta ma tak słabą pigmentację..
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że jakaś seria jest po prostu słaba.
UsuńA moje zdanie znasz i mam nadzieję, że wkrótce je podzielisz :)
OdpowiedzUsuńNo też mam taką nadzieję, bo jest bardzo ładna :) Dobrze, żeby byłą jeszcze użyteczna ;)
UsuńMiałam ochotę na tę paletę, ale w moim Rossmannie jeszcze jej nie widziałam. Szkoda, że pigmentacja produktu nie powala - chyba muszę rozejrzeć się za czymś innym :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto poszukać czegoś innego, albo dołożyć i kupić paletę Zoeva :)
UsuńJa na chwilę obecną mam taką samą opinię na temat tej paletki - jednak jeszcze nie nakładałam jej na powieki - ta pigmentacja matów kompletnie mnie zniechęciła.. Ale nie skreślam jej i będę próbowała nakładać ją na bazę, kredki, na mokro i może będzie lepiej. Na wstępie troszkę się zawiodłam, bo po wielu pozytywnych opiniach myślałam, że będzie lepszej jakości :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że jestem sama! Ja też mam zamiar jeszcze ją kilka razy przetestować, ale aż szkoda nerwów na coś takiego... ;)
UsuńOoo jak dobrze posłuchać kogoś mądrego, już mnie tak nie kusi :D Mam nadzieję, że na jakąś bazę pójdzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :D No jeszcze spróbuję z bazą Too Faced, której jeszcze nie otworzyłam.
UsuńBiłam się z myślami podczas promocji Rossmanna czy jej nie zamówić i widzę, że dobrze zrobiłam! ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ale kupiłam ją przed promocją, za cenę regularną i żałuję :D
UsuńCzyli jednak dobrze, że jej nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście tak :)
UsuńMam mnóstwo takich cieni w kolekcji więc pewnie się nie skuszę. Ale słyszałam o niej same superlatywy więc jestem trochę w szoku :). Może trafiła się jakaś gorsza sztuka.
OdpowiedzUsuńPewnie tak. Teraz trochę żałuję zakupu, wolałabym jakąś paletę Zoeva na to konto.
UsuńDobrze, że jej nie kupiłam. Jak zwykle po takim głośnym wejściu kosmetyku nie ma czego żałować. Matowe cienie mogą posłużyć jako baza pod inne, chociaż tyle z niej pożytku;)
OdpowiedzUsuńNo próbuję coś z nich wykrzesać, właśnie chociaż jako bazę ;) Ale wolę jednak "widoczną" bazę ;)
UsuńZanim pomyślałam w ogóle o zakupie tej paletki, przeczytałam już miliony negatywnych opinii na jej temat i wiedziałam, że ten produkt to zdecydowana strata pieniędzy :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze zrobiłaś, ja niestety czytałam same dobre :(
Usuńtak właśnie słyszałam, że ma kiepską pigmentacje i cienie lubią się osypywać, wiec cieszę się, że się nie skusiłam :D ale wyglądasz pięknie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 Ja z osypywania nic nie zauważyłam, ale pigmentacja zerowa!
Usuńopinie na jej temat są różne i dlatego jakoś się nie skusiłam, bo jakoś moje obawy były większe :)
OdpowiedzUsuńDobry wybór ;)
UsuńO proszę, to chyba pierwsza negatywna recenzja jaką widzę. Ja się nie skuszę, bo jest mi niepotrzebna, ale z tego co piszesz wcale tak wiele nie tracę ;)
OdpowiedzUsuńPodobno wyjątek potwierdza regułę :P Ale czytam coraz więcej, że paletka nie jest taka wspaniała. Bardzo dobrze robisz, szkoda nawet tych trzydziestu złotych ;)
UsuńTotalnie mnie nie kusi ta paleta, ale to dlatego że nie przepadam za wibo ;) szkoda, że nie jesteś zadowolona :(
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że ktokolwiek może nie lubić naszej rodzimej firmy ;)
UsuńBuuu, szkoda, ze pigmentacja pozostawia wiele do zyczenia :/ Bo odcienie sa naprawde sliczne w tej paletce!
OdpowiedzUsuńAno, też jestem zawiedziona :(
Usuńdobrze, że się na nią nie skusiłam podczas promocji :)
OdpowiedzUsuńJa niestety skusiłam się przed nią... :(
UsuńOpakowanie bardzo ładne, ale co z tego skoro tak słaba jakość cieni? Beznadzieja!
OdpowiedzUsuńNo dokładnie! Na zdjęciach wygląda pięknie, ale to przecież nie wszystko!
UsuńJa jestem bardzo zadowolona z tej paletki. Jej opakowanie przyciąga bardzo. U mnie sprawdza się dobrze, cienie wytrzymują cały dzień i wyglądają wieczorem tak jak bym je dopiero co nałożyła. Pigmentacja jest dobra i pięknie prezentują się cienie na powiece :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Cieszę się, że Tobie przypadły do gustu <3
UsuńChyba faktycznie wadliwa seria, bo moja sprawuje się naprawdę super! Szkoda, że tak się trafiło bo to od razu zniechęca :/
OdpowiedzUsuńBuziaki, Chmielova
No wiadomo :( ehh, cóż poradzić!
UsuńU mnie na razie leży i czeka na zrobienie zdjec, ale az sie boje, ze i u mnie odkaze sie byc dużym średniakiem :( mam nadzieje, ze bedzie chociaż przyzwoita... Jeśli nie, to pewnie poleci dalej :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia z tą paletką wyglądają pięknie, chociaż tyle :D Trzymam kciuki, żeby u Ciebie się sprawdziła :)
UsuńCienie u mnie nakłada się w porządku, wszystko wygląda super - gorzej z trwałością :/ przy użyciu utrwalacza jest okej, może ewentualnie cień odrobinę roluje się na powiece po jakimś czasie. Używam najczęściej warm soil, sprawdza się dobrze, ale myślałam, że będzie lepiej... :)
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko u mnie jest tak sobie ;) Chociaż tym się pocieszam, bo zaczęłam wszystko zwalać na swoje powieki :D
UsuńNie spodziewałam się po Wibo jakiś spektakularnych efektów, nie czułabym się dopieszczona używając tej paletki
OdpowiedzUsuńPo tak wielu dobrych opiniach - szkoda się nie skusić ;)
UsuńMam tą paletę i bardzo dobrze się spisuje. Używam na ogól czterech odcieni, stopniuję głębię koloru i wszystko jest super. Do tego te jasne błyszczące odcienie są świetne - wewnętrzne kąciki są pięknie zaznaczone. Na co dzień wykorzystuję ją do mocniejszego makijażu niż ten na Twoich zdjęciach, jednak na wieczór użyłabym innych cieni (no może wzięłabym z niej jedynie połyskujący złoty odcień). Ta jest według mnie bardzo dobra właśnie na dzień :)
OdpowiedzUsuń