#30 Mac Lipstick - Crosswires
Pokażcie mi osobę, która nie zatapia smutków w zakupach... No dobra, może takie się znajdą, ale ja na pewno zaliczam się do tej grupy. Owocem mojego smutku jest nowa pomadka Mac. Już jakiś czas się na nią czaiłam ;)
Cześć, nazywam się Paulina i jestem uzależniona od kupowania szminek ;)
Pomadka o nazwie Crosswires ma wykończenie Creemsheen. Jest moim drugim nabojem w kolekcji :) Kolejnym, na który poluję to Russian Red. Ale nie o tym teraz.
Wykończenie lekko błyszczące, ale po jakimś czasie zastygające. Przynajmniej na moich ustach tak wygląda. Mimo nawilżenia i kremowej konsystencji - nie klei się. Kolor, który wybrałam miał ożywiać moją karnację - i tak właśnie jest. Idealny kolor na wiosnę i lato. Kolor można albo wklepać paluszkiem, albo położyć mocno, prosto z pomadki - efekt jest wtedy dużo bardziej wyrazisty. Na stronie producenta opisywany jest jako czysty, zaróżowiony pomarańcz. No i chyba trafnie :)
Pani Makówka pokazała mi jeszcze bardzo zbliżony kolor, może nawet taki sam, z limitowanej edycji. Nazywa się Call the hairdresser. Miał jednak wykończenie Luster i mimo, że dobrze się w nim czułam postawiłam na mój pierwszy wybór - Crosswires.
A tak wygląda pomadka na moich ustach. Bardzo ciężko jest uchwycić jej kolor.
Jak Wam się podoba? :) Czy Wy też kompletujecie małą armię pomadek z Maca? Kolekcji to ja nie mam, ale bardzo bym chciała.
Pozdrawiam,
Paulina
Pani Makówka pokazała mi jeszcze bardzo zbliżony kolor, może nawet taki sam, z limitowanej edycji. Nazywa się Call the hairdresser. Miał jednak wykończenie Luster i mimo, że dobrze się w nim czułam postawiłam na mój pierwszy wybór - Crosswires.
A tak wygląda pomadka na moich ustach. Bardzo ciężko jest uchwycić jej kolor.
Jak Wam się podoba? :) Czy Wy też kompletujecie małą armię pomadek z Maca? Kolekcji to ja nie mam, ale bardzo bym chciała.
Pozdrawiam,
Paulina
Piękny odcień :) Ja nie mam jeszcze żadnej pomadki tejże marki :)
OdpowiedzUsuńWarto zaopatrzyć się w jakąś :)
UsuńMnie wszędzie polecają pech blossom jak proszę o dopasowanie, a ja jakoś nie jestem przekonana do tego koloru :)
UsuńFakt, mi też polecają ją jako idealne dopasowanie, i faktycznie dobrze wygląda. Idealna na co dzień :)
UsuńDo mnie jakoś odcień nie przemawia, bo podobny efekt uzyskiwalam po wino elixirze odcieniu 05 :) ja juz dłuższy czas czekam dla mnie odpowiedniego odcienia i to zawsze fiaskiem się kończy :) ale dziś jestem i tak z siebie dumna, bo przygarnelam meteoryty :)
UsuńRozumiem, ciężko wybrać idealny kolor jak jest ich tyle ;) oooo, gratulacje! :) Bardzo jestem ich ciekawa!
UsuńNa ostatnich vipach w sephorze juz o nich myślałam, ale jednak wybrałam duet do konturowania MJ, ale teraz 65zl taniej udało mi się stacjonarnie kupić więc skorzystałam :)
UsuńOooo, no to świetna zniżka ;) Wcale się nie dziwię, pewnie też bym się skusiła :)
UsuńJa mam Ruby Woo i tak bardzo uwielbiam...<3
OdpowiedzUsuńCzekam na foto jak na ustach się bd prezentowała :>
Ah, Ruby Woo :) Jakoś bardziej ciągnie mnie ku Russian Red, ale jak będę się decydowała to wypróbuję obydwie :)
UsuńAjj też marzę sobie o nowych kolorkach z Mac :) Ale o tym odcieniu akurat jeszcze nigdy nie słyszałam, a faktycznie jest piękny :) Dobrze że nie posłuchałaś pani Makówki, bo najlepiej kupić to po co się przyszło a nie! ;D
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę <3 No właśnie wiem, że nie jest zbyt spotykany, ale tu nie o to chodzi, najważniejsze, żeby się w nim dobrze czuć :)
UsuńTez mam ta pomadke Paulinko i bardzo lubie ten odcien! Taki bardzo nietypowy, niby koral, a jednak duzo w niej czerwieni... W kazdym razie ja ja uwielbiam i wlasnie lubie ja za to nie jest mega popularna i duzo ludzi o niej nie wie ;)
OdpowiedzUsuńJest cudowna, miłość od pierwszego wejrzenia :) Dokładnie, niby koral, niby czerwień, u mnie nawet widać w niej róż :)
UsuńNo dokladnie, bardzo ciezko opisac ten odcien, dlatego wlasnie cenie pomadki MAC, bo maja w ofercie bardzo duzo takich unikatowych odcieni, ktorych raczej na drogeryjnej polce nie znajdziemy :P
UsuńNajchętniej zgarnęłabym je wszystkie :3 Ale w kolejce jest Russian Red i prawdopodobnie Up the amp :) A Ty masz jakąś wishlistę pomadkową? :)
UsuńPodobaja mi sie odcienie: Russian Red, Costa Chic, Sweetie, Please Me, Impassioned i Elegant Accent :)
UsuńNo to widzę, że mamy podobny gust :)
UsuńA ta mnie znowu kusi na MACa!
OdpowiedzUsuń:D Uwielbiam MAC <3 Nie mogę inaczej, wybacz :D
Usuńniestety musialabym jechac do wrocka a mam kawalek ;/ zostaje sklep online i zdjecia w necie :D ten kolor tez piekny! obserwuje:)
OdpowiedzUsuńW takim razie przeszukaj i pooglądaj bardzo dużo zdjęć w internecie zanim się zdecydujesz :) Może kiedyś będziesz miała okazję być w mieście, w którym jest salon MAC - ale miałabyś pamiątkę :)
UsuńWhat a lovely blog! Great post! I really like your blog, I'm following you now on gfc and g+. Checkout my blog and if you like it follow me too. Let's keep in touch! :D
OdpowiedzUsuńhttp://beautybeybi.blogspot.com.tr/
Thanks, I'd be happy to see your blog :)
UsuńJa pomadki kolorowe rzadko używam, wolę bardziej naturalne wykończenie ust, zresztą rzadko usta maluję. Kolor jednak mi się podoba a MAC mnie ciekawi bo jeszcze nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, mają cały wachlarz nudziaków :)
UsuńOj kompletuję :( tak się powstrzymywałam przed nimi, ale odkąd kupiłam pierwszą - przepadłam. Są najlepsze ♥
OdpowiedzUsuńDokładnie... po pierwszej pomadce czuję, że przepadłam kompletnie <3 Pokaż swój zbiór i koniecznie Faux, bo jestem ciekawa jak u Ciebie na ustach wygląda :)
Usuńprzepiękny kolor.. fajnie by było mieć taki u siebie :D
OdpowiedzUsuń<3
UsuńBardzo ładny kolorek :) Ja wolę coś delikatniejszego i moim ulubieńcem z MAC jest Syrup.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Syrup też jest piękny, ale na moich ustach mało widoczny, jakbym tylko błyszczyk nałożyła ;)
UsuńBuziaki!
Czekam na zdjęcie z pomadką na ustach! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze chwilkę, jeszcze minutkę...:D
Usuńkłamczucha! :(
UsuńNie mam aparatu na razie :( Ale update: pomadkę noszę codziennie :D
Usuńja się czaję na Angel :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie sprawdź w salonie jak wyglądasz w tym kolorze, bo ja też ją chciałam, ale niestety wyglądałam w niej bardzo trupio :(
UsuńMuszę się skusić na jakąś pomadkę Mac. :)
OdpowiedzUsuńNie pożałujesz! :)
UsuńJa mam ochotę na ich ,,dziki" odcień candy yum yum:)
OdpowiedzUsuńOh tak, świetny z niego odblask :)
UsuńBędę nakładać odrobinę pędzelkiem:)
UsuńNo chyba, że tak :) Ale taka wersja prosto z pomadki też mi się podoba :)
UsuńMac'owe pomadki są genialne :) Ten kolor idealnie Ci pasuje, chyba muszę troszkę pokombinować też z moją, bo może jednak jej nie doceniam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo jest cudowna :)
Usuń