#7 Zoeva - Love is a story, swatche + makijaż
Niedawno dotarła do mnie paletka Love is a story Zoevy, przeczytajcie, co o niej myślę oraz co nią wyczarowałam.
Wewnątrz, po chwilowym zachwycie nad kolorystyką cieni, możemy odczytać napis - Forgive quickly, Kiss slowly, Love truly (uroczo, prawda?)
Skupmy się jednak na samych cieniach. Jest tutaj dziesięć cieni, cztery matowe, pięć satynowych i jeden z brokatem. Kolorystyka jest bardzo różnorodna - właśnie dlatego się na nią zdecydowałam. Bez problemu wyczarujemy makijaż dzienny, jak i wieczorowy, albo z nutką szaleństwa. Tak, tak, wyczarujemy, ponieważ cienie mają magiczną konsystencję. Kiedy zanurzyłam palec w pierwszym z nich - oszalałam :) Pokażę wam kolory z bliska:
Każdy z cieni ma w sobie to coś, bardzo dobrze napigmentowane, ale także łatwe w rozprowadzaniu. Moim faworytem jest Man with a plan, który daje czadu, nie tylko na swatchu ;)
A oto, co ja z nią zrobiłam:
Sorry za włosy, oszalały :)
Kosmetyki, których użyłam do makijażu:
Twarz:
baza - Catrice Prime and Fine
podkład - Rimmel Match Perfection - 101 Classic Ivory
korektor - Maybelline Affinitone - 01 Nude beige
puder - Essence All about matt!
bronzer - Mac powder blush - Harmony
rozświetlacz - Makeup Revolution Ultra Brightening contour kit - Fair
Oczy:
baza - wyżej wymieniony korektor
cienie - Zoeva, Love is a story
linia wodna - L'oreal Color Richie LeSmoky - 211 Purple Drem
eyeliner - Maybelline Studio Lasting Drama
tusz - Miss Sporty Studio Lash
sztuczne rzęsy - Ardell - Demi Wispies
Usta:
Golden Rose - Velvet Matte - 03
Podsumowując - od razu jestem w stanie powiedzieć, że nie będzie to moja ostatnia paletka Zoevy. Tekstura, wygląd, sposób rozcierania - wszystko na plus. Od pierwszego otworzenia i "zesłoczowania" mogę stwierdzić, że ta miłość, na pewno będzie miała historię ;)
Czy Wy posiadacie jakąś paletkę Zoevy, albo inne kosmetyki? Jesteście w stanie mi coś polecić tej firmy?
Buziaki,
Paulina
Paletka jest tekturowa, w pięknej oprawie soczystego fioletu, z holograficznym napisem - cudo dla oka!
Wewnątrz, po chwilowym zachwycie nad kolorystyką cieni, możemy odczytać napis - Forgive quickly, Kiss slowly, Love truly (uroczo, prawda?)
Skupmy się jednak na samych cieniach. Jest tutaj dziesięć cieni, cztery matowe, pięć satynowych i jeden z brokatem. Kolorystyka jest bardzo różnorodna - właśnie dlatego się na nią zdecydowałam. Bez problemu wyczarujemy makijaż dzienny, jak i wieczorowy, albo z nutką szaleństwa. Tak, tak, wyczarujemy, ponieważ cienie mają magiczną konsystencję. Kiedy zanurzyłam palec w pierwszym z nich - oszalałam :) Pokażę wam kolory z bliska:
Over you, Film Star
Little Kiss, Affair
Old fashioned, Past Romante
Flirt, Man with a Plan
Mystery Date, Ladylike
Każdy z cieni ma w sobie to coś, bardzo dobrze napigmentowane, ale także łatwe w rozprowadzaniu. Moim faworytem jest Man with a plan, który daje czadu, nie tylko na swatchu ;)
A oto, co ja z nią zrobiłam:
Sorry za włosy, oszalały :)
Kosmetyki, których użyłam do makijażu:
Twarz:
baza - Catrice Prime and Fine
podkład - Rimmel Match Perfection - 101 Classic Ivory
korektor - Maybelline Affinitone - 01 Nude beige
puder - Essence All about matt!
bronzer - Mac powder blush - Harmony
rozświetlacz - Makeup Revolution Ultra Brightening contour kit - Fair
Oczy:
baza - wyżej wymieniony korektor
cienie - Zoeva, Love is a story
linia wodna - L'oreal Color Richie LeSmoky - 211 Purple Drem
eyeliner - Maybelline Studio Lasting Drama
tusz - Miss Sporty Studio Lash
sztuczne rzęsy - Ardell - Demi Wispies
Usta:
Golden Rose - Velvet Matte - 03
Podsumowując - od razu jestem w stanie powiedzieć, że nie będzie to moja ostatnia paletka Zoevy. Tekstura, wygląd, sposób rozcierania - wszystko na plus. Od pierwszego otworzenia i "zesłoczowania" mogę stwierdzić, że ta miłość, na pewno będzie miała historię ;)
Czy Wy posiadacie jakąś paletkę Zoevy, albo inne kosmetyki? Jesteście w stanie mi coś polecić tej firmy?
Buziaki,
Paulina
paletka jest niezwykła, to trzeba przyznać a makijaż bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję :) co do paletki nie ma w ogóle wątpliwości :)
UsuńPaulinko czy pokażesz na swoich oczach więcej kolorów z tej paletki? Strasznie mnie interesuje jak poradzisz sobie z mystery date i ladylike. Mówiłam Ci już, że masz cudowne oczy... i talent do makijażu?
OdpowiedzUsuńzrobię coś, na pewno, bo te kolory są tak mega, że szkoda by było nie pokazać :) bardzo dziękuję :* a talent do makijażu to nie wiem, okaże się jak pójdę w wakacje na kurs :)
UsuńTeż czekam na kolory ! ja nie potrafię się malować, wyglądam jakbym miała podbite oczy !
OdpowiedzUsuńna wiosnę zaszaleję :) kwestia wprawy Sylwuś :)
UsuńMam już Smoky i Rose Golden a teraz chyba zaczaję się właśnie na tę paletkę, bo jednak Naturally Yours dla mnie za zwyczajna.
OdpowiedzUsuńa ja czaję się na Smoky! :D
UsuńPolecam, bo jest swietna. Nie podoba mi sie tylko jeden cien w niej. Ten taki zielony ciemny swiecacy... Nie uzywam takich kolorow po prostu, ale reszty uzywam czesto!
Usuńa jak patrzyłam na swatche w necie to właśnie ten mi przypadł bardzo do gustu :) pokaż tą paletkę na swoim blogu, chętnie zobaczę! :)
UsuńPiękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńPaleta ma przepiękne kolory, idealne zarówno na wieczór jak i na co dzień ;).
OdpowiedzUsuń